Przykładowy Obiekt Testowy
Karpacz, Hotel
To jest przykładowy obiekt bazy noclegowej. Celem jest pokazanie funkcjonalności wizytówki. Zapraszamy do reklamy.
Przykładowy Obiekt Testowy
Karpacz, Hotel
To jest przykładowy obiekt bazy noclegowej. Celem jest pokazanie funkcjonalności wizytówki. Zapraszamy do reklamy.
Wędkowanie stojąc suchą stopą na lądzie niewątpliwie ma swój niezaprzeczalny urok, jednak zdecydowanie pogłębione wrażenia czekają na pokładzie łodzi. Zorganizowaną od A do Z wyprawę na ryby, w okolicach Jarosławca można urządzić na wiele różnych sposobów. Do wyboru w regionie są łowiska na Morzu Bałtyckim, w Wieprzy oraz pobliskich jeziorach - Kopaniu i Wicku.
W takiej czy innej formie, jednak od zawsze obecna w Jarosławcu. Rybołówstwo, nawet w erze nadmorskiej turystyki wypoczynkowej, pozostaje jednym z najważniejszych zawodów ludzi mieszkających nad Bałtykiem. Kutry miejscowych rybaków zwykle zacumowane są na plaży nieopodal głównego zejścia bądź przy pobliskim pomoście. Najświeższe ryby w okolicy? Tylko tutaj.
Wyjazd nad Morze Bałtyckie nabiera właściwego kolorytu dopiero po wypłynięciu na szerokie i głębokie wody. Brak porządnego portu w mieście nie jest wystarczającą wymówką - taki Jarosławiec ma tylko plażową przystań rybacką i małe molo, a i tak można wypłynąć stąd w rejs po przybrzeżnym obszarze. Wyjątkowy klimat to atut późnych wycieczek o zachodzie słońca.
Przybrzeżne jezioro o powierzchni ok. 790 ha, mieszczące się mniej więcej w połowie drogi między Jarosławcem a Darłowem. Akwen połączony jest z Bałtykiem kanałem. Znany windsurferom Kopań słynie też z wielkiego bogactwa ryb, co czyni jezioro wymarzoną lokacją dla wędkarzy. Ciekawostka historyczna - na płd.-zach. brzegu można odnaleźć resztki słowiańskiej osady.
Mam zarezerwowany pobyt w Jarosławcu na czas urlopu wakacyjnego. Jeśli mi się spodoba to z miła chęcią zarezerwuje również wczasy na listopadowy weekend. Poza sezonem nad morzem jest naprawdę fajnie, bez turystów i hałasu. Mimo, że bez pięknej pogody i plażowania.
W Jarosławcu jeszcze nie miałem okazji przebywać w celach turystycznych - na zdjęciach jednak prezentuje się całkiem zachęcająco. A jeśli rzeczywiście mają funkcjonujące również po sezonie Muzeum Bursztynu, to gdyby tylko w tym roku 11 listopada nie wypadał w sobotę, pewnie bym się wybrał na długi weekend. Trochę pozwiedzać, a także przygotować się do sezonu narciarskiego.
Darłówko jako oaza ciszy i spokoju? Niby fajnie, tylko że pogoda w listopadowy długi weekend będzie "troszkę" inna niż to, czego można oczekiwać po wakacjach... co w sumie może mieć pewne zalety, lepiej spacerować po wyludnionej plaży przy wietrze i lekkim deszczyku, niż przeciskać się między parawanami i słabnąć z powodu upału.
Spokojne miasteczko to Darłowo, ale atrakcji w okolicach nie brakuje. Zawsze się można gdzieś przejechać, chociaż na listopadowy weekend może niestety braknąć na takie wyjazdy czasu.
Rzeczywiście, w Darłowie jest parę ciekawych miejsc, które turysta odpoczywający w mieście powinien zobaczyć, ale bardzo często je sobie odpuszcza, żeby jak najdłużej przebywać nad morzem i cieszyć się rześkim powietrzem. Natomiast jeśli chodzi o miejsca takie jak Leonardia - niewątpliwie fajne, tylko nie mam 100-procentowej pewności że w weekend listopadowy będą otwarte. Parki tego rodzaju najczęściej działa od maja do przełomu września i października, dlatego przed wyjazdem sprawdziłbym dokładnie czy są czynni.