Nie miałem okazji przebywać w okolicach Bukowiny Tatrzańskiej na początku listopada - i ciekawi mnie, czy na taki długi weekend warto zabierać ze sobą narty. Ja wiem, że spadający już we wrześniu w wysokich Tatrach śnieg nijak się ma do warunków na stokach, ale słyszałem już o "fabrykach śniegu", które na luzie mogą pracować przy temperaturze rzędu +10C. Mają tam takie cudeńka?